Czy manicure hybrydowy musimy wykonywać w salonie? Nie ma w tym nic złego, jeśli jednak bardziej odpowiada nam opcja wykonania paznokci hybrydowych w domowym zaciszu, nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, aby zdecydować się na taki krok. Zabieg nie jest skomplikowany nawet, jeśli nie ma się doświadczenia w tym zakresie. Tak naprawdę, poza odpowiednimi produktami, wymaga przede wszystkim czasu i choćby odrobiny cierpliwości.
Po pierwsze – we właściwy sposób przygotuj płytkę paznokcia
Paznokcie, na których wykonujemy manicure hybrydowy, powinny być do tego odpowiednio przygotowane. Najlepszym rozwiązaniem jest w tym kontekście delikatne zmatowienie ich powierzchni z wykorzystaniem bloku polerskiego. Oczywiście, wiele osób zastanawia się, czy podobnej funkcji nie mógłby pełnić pilniczek, znawcy tematu odradzają jednak korzystanie z niego ze względu na ryzyko doprowadzenia do mechanicznego uszkodzenia płytki. Kolejnym krokiem jest pozbycie się skórek. Tu zabieg jest jeszcze mniej skomplikowany niż ten związany z matowieniem płytki, wystarczy więc, że użyjemy płynu zmiękczającego skórki, a następnie tak zwanego kopytka do ich odsuwania. Jeśli wydaje nam się, że kształt i długość paznokci także wymagają pewnych korekt, najlepszym rozwiązaniem jest pilniczek – papierowy lub szklany w zależności od tego, jakie są nasze preferencje w tym zakresie. Gdy paznokcie są już idealne, można sięgnąć po specjalny płyn natłuszczający, idealny jako przygotowanie do nakładania lakierów hybrydowych.
Po drugie – nałóż lakiery hybrydowe
Nakładanie lakierów hybrydowych nie jest szczególnie skomplikowane, jeśli jednak nie mamy dużego doświadczenia w tym zakresie, z pewnością przyda się nam kilka rad. W pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na to, że każda nakładana przez nas warstwa powinna być możliwie jak najcieńsza. Pozwoli to na przedłużenie trwałości manicure, a jednocześnie sprawi, że będzie on wyglądał naturalnie. Podczas samego malowania dobrze jest też przestrzegać zasady mówiącej o tym, że pozostawienie większego odstępu od skórek jest lepsze od dotknięcia ich lakierem. Pod tak zwane zalane skórki szybko przedostaje się powietrze, a to sprawia, że lakier prezentuje się znacznie mniej estetycznie i jest mniej trwały niż powinien. Oczywiście, zalanie skórki zdarza się każdemu i nie jest to problem, z którym nie można sobie poradzić. Najlepszym rozwiązaniem jest przecięcie powiązania pomiędzy skórką i lakierem, najlepiej z wykorzystaniem drewnianego patyczka. Podczas nakładania lakierów dobrze jest też pamiętać o wykończeniu wolnego brzegu paznokcia. Należy za każdym razem malować go delikatnie pędzelkiem upewniwszy się wcześniej, że jest on niemal suchy. Samo nakładanie lakierów nie jest, wbrew pozorom, trudne. Sekret tkwi w dokładnym wymieszaniu lakieru przed nakładaniem jego kolejnych warstw. Gdy jedną dłoń trzymamy w lampie, drugą możemy trząść w tym czasie buteleczką. Zwykle już po minucie osiągamy efekt, który może nas satysfakcjonować.
Po trzecie – pamiętaj o odpowiedniej kolejności działań
Dla nikogo zaskoczeniem nie powinno być to, że gdy paznokcie są już odtłuszczone, pierwszym krokiem powinno być pomalowanie ich bardzo cienką warstwą tak zwanego lakieru bazowego. Gdy baza jest już utrwalona, możemy przystąpić do malowania paznokci na wybrany przez nas kolor. Tu również obowiązuje zasada nakładania bardzo cienkich warstw, przyjmuje się przy tym, że muszą być one co najmniej dwie, jeśli liczymy na efekt, który nas usatysfakcjonuje. Oczywiście, liczba warstw może być w takim wypadku większa, a liczy się przede wszystkim to, czy możemy mówić o efekcie, który nas satysfakcjonuje. Co ciekawe, nic nie stoi na przeszkodzie temu, aby nakładać różne kolory lakierów. To ciekawa propozycja zwłaszcza dla tych osób, które kochają nieoczywiste eksperymenty. Gdy kolor jest satysfakcjonujący, możemy nałożyć ostatnią z warstw określaną też jako top, aby utrwalić efekt.
Po czwarte – pozbądź się warstwy dyspersyjnej
Gdy przygotowany przez nas manicure hybrydowy jest już gotowy, pozostaje nam sięgnąć po wacik namoczony w cleanerze. Za jego pomocą możemy nie tylko przemyć paznokcie, ale i pozbyć się klejącej warstwy, która się na nich utworzyła. Po wykonaniu tej czynności manicure jest już zakończony, paznokcie są twarde i błyszczące, a my możemy powrócić do codziennych obowiązków nie obawiając się, że nie wyschły i mogą pozostawiać nieestetyczne ślady z lakieru na przedmiotach, z których korzystamy.
Pytanie o bezpieczeństwo
Lakiery hybrydowe nie odżywiają paznokci, z pewnością jednak nie niszczą ich w tak spektakularny sposób, jak chcą to przedstawiać ich przeciwnicy. Jeśli obawiamy się, że doprowadzimy je do bardzo złego stanu, na wykonanie manicure decydujmy się tylko w sprawdzonych salonach, pamiętajmy jednak również, że używając dobrych lakierów i solidnej lampy będziemy w stanie wykonać bezpieczny manicure w domowym zaciszu. Co więcej, często można usłyszeć, że jest on znacznie lepszą opcją niż wizyta u kosmetyczki, która nie może pochwalić się dużym doświadczeniem w tym zakresie.